Cześć Wam,
Kilka tygodni temu, w środku nocy, urodziłam moje trzecie dziecko, zaczynając tym samym okres połogu.
Trzeci połóg
Połóg jest bardzo trudnym i wymagającym czasem dla młodej Mamy, Taty, noworodka, starszego Rodzeństwa i całej Rodziny. To czas wielu wyzwań - i... zwykle połóg nie przebiega, jak w wyobrażeniach.
W każdym połogu spotykają mnie i nas różne trudności. Ale dziś pragnę wymienić te miłe chwile, których doświadczyłam w pierwszym tygodniu trzeciego połogu.
1. Pierwszy krzyk
Kiedy synek przyszedł na świat i usłyszałam jego pierwszy krzyk - odetchnęłam i bardzo się ucieszyłam. Głośny krzyk dziecka po porodzie oznacza dla mnie, że urodziło się zdrowe i silne. To była niezwykle szczęśliwa chwila - słyszeć jego pierwszy krzyk.
Poprosiłam położne o pokazanie mi dziecka - syn wyglądał dobrze, zaraz potem wzięli go na chwilę do badania.
2. Pierwszy kontakt
Wkrótce po badaniu położne położyły na mnie synka. Wyglądał na trochę oszołomionego :) miło było go przytulić.
3. Pierwszy prezent
Gdy po chwili emocje opadły i miałam dziecko przy sobie... Dostałam od położnych piękny prezent: zrobioną przez nich bransoletkę z imieniem synka. To było bardzo przyjemne. Zwykle w połogu... tylko noworodek dostaje prezenty: pampersy, ubranka, zabawki. Tym bardziej było mi miło, że już kilkanaście minut po porodzie dostałam ładny prezent. W końcu się trochę napracowałam 😄 (i położne też się napracowały 😃).
4. Pierwsze odwiedziny
Po porodzie wczesnym rankiem zadzwoniłam do męża, że Boguś jest już na świecie. Spakował dzieci i przyjechali do nas na oddział. Miło było ich zobaczyć (zwłaszcza, że już od kilku dni byłam w szpitalu i nie widziałam starszych dzieci). Widziałam w ich oczach przejęcie i poruszenie, kiedy zobaczyli mnie i Bogusia.
5. Powrót do domu
W 3 dobie po porodzie dostaliśmy wypis i mąż przyjechał po nas do szpitala. Jak wróciliśmy do domu, zobaczyłam, jak tu dobrze: cisza, spokój i porządek. To była zwłaszcza zasługa Męża i mojej Mamy.
6. Karmienie naturalne
Boguś wkrótce zrobił się głodny. Niestety, pomimo mojego zapału i jak najlepszych chęci - karmienie naturalne jest dla mnie trudne. Poszłam z synkiem na kanapę i powiedziałam do męża: "Najlepiej przygotuj jedzenie". Miałam na myśli, aby przygotował butelkę z mlekiem dla noworodzia, ale mąż źle mnie zrozumiał, odpowiedział: "ok, już stawiam dla nas ryż do zupy" i poszedł do kuchni.
Okazało się, że... udało mi się nakarmić Bogusia piersią... od tego czasu (już kilka tygodni) jest karmiony wyłącznie piersią. To daje mi radość i spokój, bo wiem, że karmienie piersią uchroni od części infekcji.
7. Wsparcie męża
Noce z noworodkiem są wymagające :). Na szczęście mam wsparcie męża, który wziął tydzień wolnego, aby mi pomóc. Ostatnio ok 5 rano przyniosłam mu Bogusia. Bardzo potrzebowałam picia, jedzenia, prysznicu i chwili odpoczynku. To zajęło mi trochę czasu, a potem pełna sił mogłam wrócić do opieki nad maleństwem .
Wskazówka
Moja wskazówka dla rodziców i rodzin oczekujących dziecka: oczekujcie nieoczekiwanego. 🧡💛💚 Każda trudność kiedyś minie. Trzymam kciuki! Dzieci to troski i sporo pracy oraz bardzo dużo SZCZĘŚCIA. ☘
Super. Cieszę się, że jesteś już w domu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, Jacku za komentarz. Chcę też podkreślić, że najważniejsze osoby w połogu to... babcia noworodka, a przede wszystkim świeżo opieczony TATA. To oni zapewniają PRZETRWANIE rodzinie, maleństwu i mnie, kiedy w połogu często jestem BARDZO osłabiona lub roztrojona psychicznie i emocjonalnie. DZIĘKUJĘ i pozdrawiam !!!
Usuń