Ostatnio udostępniłam na swoim blogu "Żyję normalnie ze schizofrenią" filmik Damiana: "Poranna Gimnastyka w 5 minut [RP 115]". Trochę ćwiczyłam porankami (jak wstałam wcześniej) i to było dobre. Przy okazji zauważyłam, że:
To, jak zaczynam dzień - nastawia mnie na resztę dnia!
Jeśli zaczynam od ćwiczeń - nastawiam się na ćwiczenia.
Jeśli zaczynam od pracy - nastawiam się na pracę.
Jeśli zaczynam od "siedzenia" na telefonie - to później często nie mam ochoty na nic konstruktywnego.
Zastanowiłam się nad tym, od czego najlepiej zaczynać dzień, aby dobrze się nastawić.
Odpowiedź znalazłam szybko, oto ona:
Marzy mi się regularne czytanie Pisma Świętego każdego poranka, z całą rodziną. :-)
Postaram się zacząć od niedzielnych poranków - ale nie będę się narzucać, tylko zacznę sama - a może rodzinka się dołączy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz