Żyję Normalnie, ALE... jednak choruję na schizofrenię i jej objawy od czasu do czasu dają mi o sobie znać...
- czasami czuję się gorzej, choć wydaję mi się, że jest "lepiej",
- czasami robię sobie "obciach" moim nieadekwatnym zachowaniem,
- czasami cierpię na bezsenność, mam ataki paniki lub typowo psychotyczne myśli,
- czasami leżę w łóżku i trudno mi wstać (a może to akurat jest normalne?) ,
- a nawet czasami zdaje się, że jestem o krok od postradania zmysłów,
- mam problemy z nawiązywaniem relacji i wrażenie, że część nieznanych mi ludzi odsuwa się ode mnie, jak tylko mnie zobaczą (jestem Shrekiem?),
Na szczęście są jeszcze Ci Życzliwi! 💗
P.s. przeglądam ostatnio książkę "Terapia przez pisanie".
Wg badań, tłumienie i wypieranie negatywnych przeżyć (co często robiłam), powoduje pogorszenie samopoczucia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz