niedziela, 22 grudnia 2024

Najgorsze plus nadzieja

Witam Was serdecznie.

Mam nadzieję, że dzisiejszy post da Wam nadzieję i okazję do przemyśleń ☘.

Czytałam dzisiaj częściowo stronę: https://schizofreniamojegosyna.blogspot.com/.

Blog pisze kobieta, której schizofrenia odebrała syna. 😥

Po czytaniu kilku postów, przypomniałam sobie o tym, co najgorszego spotkało mnie w życiu.

Każdy człowiek (od czasu do czasu) przeżywa trudności. Chcę się z Wami podzielić moimi doświadczeniami.


Najgorsze

Najgorszym, co mnie spotkało w życiu były... 

cierpienia psychiczne związane z atakiem psychozy. 


Jeśli spotkacie kogoś w ataku psychozy, to warto mieć na uwadze, że to, co go spotyka, jest być może najgorszym i najtrudniejszym życiowym doświadczeniem. Warto okazać empatię i jak najszybciej zapewnić pomoc (może wystarczą słowa "rozumiem cię, przykro mi, że przez to przechodzisz" + dyskretny telefon pod 112)... Tylko tyle i AŻ tyle.

Pozytywem moim trudnych doświadczeń jest fakt, że po tych przeżyciach, niewiele rzeczy sprawia wrażenie bardziej przerażających! 


Pewnik i... nadzieja

Ktoś kiedyś powiedział "jedyną pewną rzeczą w życiu jest ZMIANA".

Życie się zmienia, warunki się zmieniają i emocje też.

Zmiany SĄ TRUDNE, mózg nie lubi zmian. Zwykle nie są komfortowe... ale... to właśnie zmiany pozwalają uczyć się i rozwijać 🧾.

Moja babcia zwykła mawiać: "Raz świeci słońce, raz pada deszcz".

KAŻDY deszcz 💦 kiedyś się skończy, a po nim wyjdzie słońce 🌞, a może nawet 🌈.

Nie obiecuję, że choroba odpuści szybko... ani nie obiecuję, że nigdy nie wróci...

Ale na pewno będzie się ZMIENIAĆ z czasem.

Warto mieć nadzieję, że będzie coraz lepiej, bo w końcu, wspinając się pod ⛰, dążymy do... ❤ Boga. 

Nie trzeba iść szybko, a nawet "jeden krok w tył i 1,5 kroku w przód" też JEST OK 💨.


Teraz jest czas błędów i... rozwoju

Aktualnie czuję się OK - mam wrażenie, że, na ten moment, mam w końcu (po niemal 10 latach różności) dobre leki, w dobrej dawce i... jestem w stanie... podarować uśmiech

Ale wiem, że to nie jest stałe, bo czasami trzeba zmieniać leki, czy dawki.

Neuroleptyk nie rozwiązuje to wszystkich moich trudności życiowych i emocjonalnych (np. często przeżywam trudne emocje i wahania nastrojów - prawdopodobnie związane z hormonami ciążowymi, czasami pojawiają się też problemy wychowawcze, problemy w relacjach, z ogarnianiem mieszkania itp).


Popełniam dużo błędów i zmagam się z trudnościami, ale... to WSPANIALE, bo dzięki temu mam okazję do nauki i rozwoju 😃 ⛰.


Trzymam kciuki za cierpliwość w trudnościach. Możecie podzielić się w komentarzach, co najgorszego Was w życiu spotkało (albo co obecnie Was spotyka).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty