środa, 22 stycznia 2025

Pierwsze USG prenatalne ☠

Uwaga: ten wpis zawiera wzmianki o wadach prenatalnych dziecka w łonie matki oraz o terminacji ciąży.

piątek, 10 stycznia 2025

Psychiatra, który wyleczy w 2 tygodnie 🤯

Jakiś czas temu w pewnej fajnej książce przeczytałam bardzo ciekawy fragment. Przytoczę Wam ten kawałek z tego, co zapamiętałam 🧠...


Anegdota o mądrym lekarzu

Był pewien lekarz psychiatra (🩺), który twierdził, że potrafi (bez przepisywania medykamentów) wyleczyć dowolną chorobę psychiczną w ciągu 14 dni.

Pewnego dnia zgłosiła się do niego kobieta (👩), cierpiąca od dłuższego czasu na depresję i stany lękowe, z prośbą o pomoc. Opisała swoje objawy, lekarz ją wysłuchał, po czym odpowiedział:

🩺 - Rozumiem panią i znam skuteczny sposób na wyleczenie pani dolegliwości!

Kobieta słuchała z zaciekawieniem, a doktor kontynuował:

🩺 - Proszę codziennie, przez 14 dni, zrobić dla kogoś coś dobrego.

Pacjentka poczuła złość i wykrzyknęła z oburzeniem:

👩 - Cóż pan proponuje?!?!?! Jak mam robić dobre rzeczy dla innych ludzi, skoro jestem przez nich paskudnie traktowana?! Pana zalecenie jest niewykonalne!

Na to lekarz odparł ze spokojem:

🩺 - Rozumiem... Pani przypadek jest szczególnie trudny... Ale nie szkodzi, bo mam na to sposób, ale będzie potrzebne więcej czasu do wyzdrowienia, bo aż 3 tygodnie.

Kobieta słuchała dalej:

🩺 - Szanowna pani, proszę przez 21 dni, codziennie pomyśleć o tym, co dobrego zrobiłaby pani dla bliźniego, gdyby tylko miała pani na to ochotę i możliwości.

Kobieta odpowiedziała:

👩 - Dobrze, to mogę wykonać....

3 tygodnie później ta kobieta wróciła do lekarza odmieniona 💚.


Podsumowanie techniki

Oczywiście nie polecam przerywania farmakoterapii, ani rezygnowania z psychoterapii - ale proste techniki mogą być uzupełnieniem - jak technika z powyższej anegdoty.

Podsumowując, polega ona na tym, aby:

- codziennie przez 14 dni zrobić dla kogoś coś dobrego

albo 

- codziennie przez 21 dni pomyśleć o tym, co dobrego zrobiłoby się dla bliźniego, gdyby była ochota i możliwości.


Moje doświadczenia

Ostatnio miałam paskudne samopoczucie i NNNN. Nie mogłam się z tym uporać. Wtedy przypomniałam sobie tę anegdotę o mądrym lekarzu. Zaczęłam wypisywać listę małych, miłych rzeczy, które mogłabym zrobić dla bliskiej mi osoby. Z każdym wypisanym punktem (a wyszło ich 12) czułam się LEPIEJ 💚 . Jeden z tych punktów udało się zrealizować jeszcze tego samego dnia 💕. Ten dzień został ocalony ☘. 

środa, 8 stycznia 2025

Jak schudłam 4kg ⚖

Witajcie,

Dziś opiszę Wam, jak (bardzo prostym sposobem) schudłam (w 2023 roku) 4kg w miesiąc. ⚖


Nadprogramowe kilogramy

Po drugiej ciąży zostało mi trochę nadprogramowych kilogramów. Wiem, że zawsze jest sposób na schudnięcie, tylko często trudno jest ten sposób odkryć... Na każdego działa coś innego.

Dziś podzielę się tym, co jakiś czas temu zadziałało u mnie.


Przyjęcie rodzinne

Pewnego dnia (na przyjęciu rodzinnym) usłyszałam, jak mój wujek mówi do swojego nastoletniego, dość szczupłego syna: "Nie jedz na stojąco, bo ci w d... pójdzie!" I tu mnie oświeciło! Bo być może jedzenie na stojąco przyczynia się do nadwagi?

Uświadomiłam sobie, że często podjadałam "przekąski", w kuchni, na stojąco, w pośpiechu - i prosto z lodówek, szafek lub garnków. 😥


Jak zmienić nawyki?

Słowa - powtarzane wielokrotnie - mogą łatwo stać się prawdą!

Zaczęłam sobie często powtarzać: 

"Jestem osobą, która spożywa posiłki
 wyłącznie w salonie i wyłącznie na siedząco."

Szybko uwierzyłam w to, co powtarzałam i zaczęłam praktykować. Tak schudłam ok 4kg w miesiąc, bez diety i bez dodatkowych ćwiczeń - po prostu dodatkowe przekąski wymagały czasu, namysłu i wysiłku :) więc z nich rezygnowałam lub nawet o nich zapominałam. ;)

Nawyk jedzenia zwłaszcza w salonie i na siedząco towarzyszy mi do teraz, co jest DOBRE (czasami robię wyjątki) ale jest OK 🥰.

Polecam Wam serdecznie posiłki: 

  • bez rozpraszaczy (tj. telefon, TV), 
  • na siedząco przy stole jadalnym, 
  • najlepiej wspólnie z bliskimi, których bardzo kochamy 😍.
Smacznego!!! 🥕🥝🥗🥐


piątek, 3 stycznia 2025

Aplikacja zmieniająca życie

Nie uważam się za zwolennika nowych technologii, a jednak... DZIŚ pragnę podzielić się z Wami aplikacją 📱, która ostatnio zmienia moje życie na LEPSZE.


Wspomnienie

24 grudnia 2024.

Wigilia: to dla mnie ważny dzień, jeden z najpiękniejszych w roku. Choć niewątpliwie bywa też trudny.

Budzę się wcześnie rano, reszta domowników jeszcze śpi...

Mam mnóstwo perspektyw na TEN poranek:

- od szykowania pysznych, świątecznych potraw na kolację wigilijną,

- porządków w mieszkaniu, aby było nam miło,

- świątecznych dekoracji,

- spokojną lekturę,

- pisanie (lub coś innego bardzo lubię lub/i jest dla mnie ważne).


A tymczasem...

Sięgam po telefon i odpalam wifi. Nim się orientuję... mija godzina na... błahostkach.

Czuję, że mam z mózgu galaretę po... rozpoczęciu dnia na przeglądaniu Internetu 😥.


Potem odpalam komputer, ale bez celu...

Chodzę po różnych stronach, wchodzę na mój blog.

Czytam dawny artykuł o tym, jak wygląda mój dzień z życia [tu: link].

Natrafiłam na fragment:



Hola hola!

1,5 roku temu byłam zdenerwowana na siebie, bo spędziłam 15 minut rano na telefonie.

Dziś jest Wigilia, a ja spędzam na Internecie już dobre 1,5 godziny! 🤯


Atak furii 👿

Ogarnęła mnie wściekłość.

Jak rodzinka wstała, poprosiłam męża o poszukanie aplikacji dla mnie, która blokuje Internet w telefonie w określonych godzinach. Nie mógł znaleźć. Mi też się nie udawało. Szukałam (chaotycznie wściekła) w Google przez ok 45 minut. Bez skutku. Tak minęła kolejna godzina Wigilijnego poranka - na Internecie telefonie 😥.

Mąż chyba nie zdawał sobie sprawy, że jest to dla mnie takie ważne. W pewnym momencie wpadłam w furię!!! 👿 Nakrzyczałam na niego przy dzieciach, coś w rodzaju: "Internet niszczy mi życie!!!  A ty nie chcesz mi pomóc!!!???!!! 😡"

Małżonek widząc, w jakim rozpaczliwym jestem stanie, polecił pójść do pokoju i uspokoić.

Zamknęłam się w sypialni - płakałam i nie wiem, co jeszcze... chyba pisałam coś na kartce. Potem przyszedł młodszy synek, powspierać mnie w trudnych emocjonalnie chwilach.


Przejaw ludzkiego myślenia

W końcu... uspokoiłam się trochę i do głosu doszedł mózg myślący (dla niewtajemniczonych: człowiek "ma 3 mózgi: gadzi, ssaczy i ludzki-myślący).

Przypomniałam sobie książkę, którą niedawno czytałam: "Szkolne life hacki" Lesław Dzik.

W rozdziale "LIFEHACK #24 Jak w trzydzieści sekund skończyć z przeglądaniem social mediów, gdy się uczysz?" Lesław pisze: "Pobierz aplikację AppBlock na iOS lub Androida. Dzięki niej możesz zablokować sobie dostęp do dowolnej aplikacji w telefonie, do strony internetowej albo całkowicie zablokować telefon (...) Używam jej od trzech lat. To narzędzie sprawiło, że setki godzin poświęciłem na rozwój (...)".


Instalacja AppBlock

Zainstalowałam na telefonie. W wersji bezpłatnej pozwala na blokowanie do 5 aplikacji jednocześnie.

Zablokowałam poniższe programy codziennie w godzinach 18:00-11:00:

- przeglądarka Google,

- poczta Gmail,

- YouTube,

- WhatsUp.

Dodatkowo, odnistalowałam kilka aplikacji, które nie są potrzebne.

To mi na razie wystarcza, aby włączyć myślenie i nie tracić czasu na błahostki. Przynajmniej w kluczowych godzinach (czyli rano i wieczorem).

Nadal często (np po odpowiedzi na sms) automatycznie wchodzę na inne aplikacje w telefonie, np Gmail, przeglądarkę Google etc. Wtedy widzę komunikat AppBlock 👼.

Już to mi wystarcza, aby się zastanowić: "Co ja robię? i po co w ogóle to robię (w tym momencie)???"


Dziękuję

Bóg natchnął programistów do implementacji tej aplikacji - jestem tego pewna! Dziękuję programistom i Bogu chwała! 💚


Dzięki za przeczytanie mojego wpisu i zapraszam do pozostawienia komentarza 🖊.

środa, 1 stycznia 2025

Cel 2025

Przełom roku to dla mnie czas, kiedy myślę o noworocznych postanowieniach.


Teraz czuję się przytłoczona, bo mam wrażenie, że za dużo bym chciała, że zbyt wiele rzeczy jest dla mnie ważnych.


Postanowiłam uprościć wszystkie cele 2025 do jednego:


Dążyć do świętości.


Nie wiem, jak to robić, ale chcę się uczyć każdego dnia. 😄


Bogu chwała!


Update:

Żyję w Małżeństwie 💖. Ostatnio dowiedziałam się, że:

"Małżeństwo to święty czas: tu żona jest odpowiedzialna za Świętość Męża, a Mąż jest odpowiedzialny za Świętość Żony."

Więc spełnienie mojego celu... nie zależy już ode mnie 😄.

Popularne posty