Przełom roku to dla mnie czas, kiedy myślę o noworocznych postanowieniach.
Teraz czuję się przytłoczona, bo mam wrażenie, że za dużo bym chciała, że zbyt wiele rzeczy jest dla mnie ważnych.
Postanowiłam uprościć wszystkie cele 2025 do jednego:
Dążyć do świętości.
Nie wiem, jak to robić, ale chcę się uczyć każdego dnia. 😄
Bogu chwała!
Update:
Żyję w Małżeństwie 💖. Ostatnio dowiedziałam się, że:
"Małżeństwo to święty czas: tu żona jest odpowiedzialna za Świętość Męża, a Mąż jest odpowiedzialny za Świętość Żony."
Więc spełnienie mojego celu... nie zależy już ode mnie 😄.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz