piątek, 28 lutego 2025

Smutek

Cześć,


Dzisiaj jest mi bardzo smutno...


Moja babcia Monika, która wychowuje mnie od 3 miesiąca życia do teraz, jest... w ciężkim stanie.

Babcia zapewniła mi dobre dzieciństwo...

To dzięki Babci nie musiałam chodzić do przedszkola. Ona budziła mnie rano do szkoły, kiedy zaspałam i opiekowała się mną i bratem, jak byliśmy trochę chorzy, a rodzice szli do pracy.

Kibicowała do założenia rodziny oraz dbania o kobiecość. Pocieszała w trudnościach. Mawiała: "nie zawsze świeci słońce, czasem pada deszcz - również w życiu".


Teraz jedyne, co mogę zrobić, to:

sobie i bliskim pozwolić na smutek, ciężko mieć nadzieję na poprawę zdrowia.

Chcę mojej Babci z serca podziękować za:

- urodzenie i wychowanie mojego Taty i Cioci

- wierne życie w małżeństwie do śmierci dziadka (co było 33 lata temu)

- wspaniałą troskę i opiekę nade mną, moim bratem i kuzynkami

- ciepły dom, który zawsze stoi przed nami otworem

- ciasta drożdżowe i kluski na parze

- nauczenie mnie podstaw czytania, pisania i pierwszych modlitw. I chodzenie ze mną na majówki.


Babcia wychowała się w biedzie z trzema siostrami. Jej tata zmarł, gdy była jeszcze dzieckiem. Zdobyła podstawowe wykształcenie. Wyszła za mąż, urodziła dwoje dzieci.

Aktywność i ruch są dla niej bardzo ważne - często się gimnastykowała i wychodziła do ogrodu. Uwielbia dbać o rośliny i kwiaty - a przede wszystkim - ma ciepłe serce dla bliskich. Kiedy byliśmy u niej w zeszłym tygodniu - już nie wstawała z łóżka, a... i tak próbowała nas czymś poczęstować ;).

Jej dzieci (2), wnuki (4) i prawnuki (5) są dla niej bardzo ważni.

Wczoraj przyjęła (dzięki zaangażowaniu mojego Taty 💖) sakrament namaszczenia chorych.


Do zobaczenia (mam nadzieję) jeszcze dzisiaj rano, Babciu, a w przyszłości (mam nadzieję) w Niebie z Panem Bogiem 💚.

1 komentarz:

  1. Byłam dzisiaj rano na parę godzin u Babci... i to był (bardzo) dobry czas

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty